Lirieke: Quo Vadis. Król. Portret.
:
Opowiem Wam historie
Jak ze snu z?ego
Na skraju ja?ni czasu
Przez Boga wykletego
W opuszczonym domu
?y? starzec bez oczu
Mia? dar - wyrywa? dusze
Na p?otna je przenosi?
I kiedy sta?em tak u drzwi waha?em sie
Do farby wlewa? krew i miesza? modl±c sie
Przeklety dzien gdy z nim spotka?em sie
Gdy portret ju? do ¶ciany zosta? ukrzy?owany
Na moim ciele ros?y nie zabli?nione rany
Noc± s?ysza?em szepty, krwawi?y moje rany
Z ka?dym dniem mocniej czu?em sie oszukany
I kiedy widze jak on nienawidzi mnie
Z mych ran sie leje krew a on u¶miecha sie
Przeklety dzien gdy z nim spotka?em sie
Opowiem Wam historie
Jak ze snu z?ego
Na skraju ja?ni czasu
Przez Boga wykletego
W opuszczonym domu
?y? starzec bez oczu
Mia? dar - wyrywa? dusze
Na p?otna je przenosi?
I kiedy sta?em tak u drzwi waha?em sie
Do farby wlewa? krew i miesza? modl±c sie
Przeklety dzien gdy z nim spotka?em sie
Gdy portret ju? do ¶ciany zosta? ukrzy?owany
Na moim ciele ros?y nie zabli?nione rany
Noc± s?ysza?em szepty, krwawi?y moje rany
Z ka?dym dniem mocniej czu?em sie oszukany
I kiedy widze jak on nienawidzi mnie
Z mych ran sie leje krew a on u¶miecha sie
Przeklety dzien gdy z nim spotka?em sie
Ander uitvoerders
Gewilde versoeke